Dalej jest coraz bardziej emocjonalnie. I nie ma się czemu dziwić. Zabili przyjaciela rodziny. Kto zabił? Ponieważ "za lufę" nikt nie został złapany, musieli zrobić to katolicy:
Zawsze święci i zadowoleni z siebie. Na spowiedzi mówią, że trochę pili, babie przyłożyli, a więcej grzechów nie pamiętają. Dostają rozgrzeszenie i dalej swoje – w codzienną obrzydliwość prostackiego, chamskiego życia, o którego grzeszności nikt im nawet nie wspominał.Bo gdzieżby! Miałby ksiądz zniżać się i o jakichś parszywych kundlach w kościele mówić? (...) Miliony was, chamy, miliony. I co my mamy z wami zrobić? Ale przyjdzie na was czas. A jak nie na was, to na wasze dzieci.
Powoli zmierzamy do finału, a w nim: wizja nowej Polski.
I pewnego dnia zniknie ta zabobonna, prostacka i kruchciana Polska, dławiąca się pychą, jakąż to ona jest „prawdziwą” i „wierną” jest. I narodzi się Polska ludzi przyzwoitych, kulturalnych, wiedzących coś o świecie i zdolnych do myślenia społecznego i obywatelskiego. Brzydzących się okrucieństwem i przemocą. I ja o taką Polskę będę walczył, jak potrafię. Tak pomszczę swojego psa.
Czytelnicy Gazety Wyborczej, która informuje o zdarzeniunie mają wątpliwości. Wystarczy poczytać najlepiej punktowane komentarze:
@sirseb: polska, ojczyzna jp2 i torunskiego radiowezla
@fagusp: Typ z wiatrówką chodzi co niedzielę do kościoła, mówi proboszczowi i składa na tacę stosowną ofiarę.
@toda95: Dobrze, że w mojej okolicy nie ma katolików bo to żałośni ludzie
Jako katolikowi, jest mi niezręcznie współczuć profesorowi - najpierw brałem udział w zastrzeleniu psa, teraz publicznie ubolewam?
Mimo wszystko współczuję i ubolewam. I martwię się, że może zabójca psiny ma stosunek do religii i kościoła zbliżony do tego, jaki prezentuje profesor. To byłoby bolesne!
Ty chamie, polski chamie! /Jan Hartman/
Komentarze